poniedziałek, 29 grudnia 2008

jedzenie z gazety

Redaktorzy Wyborczej gotują.
Zachwycił mnie przepis - i sam przepis, i tekst, i wszystko - na ziemniaki Piotra Stasińskiego.

cytuję:
Składniki:

1 kg (na 4-5 osób) ziemniaków
przyprawy (liczne), oliwa, majonez?

"Ziemniaki, około kilograma na cztery-pięć osób powinny być mniej więcej równej, średniej wielkości (jeśli są to ziemniaki młode - tylko je myję, nie obieram). Po obraniu przekrawam na 2-4 części, wkładam do żaroodpornego szklanego garnka. Trochę solę, po czym zasypuję ziołami - zarówno świeżymi, jak i suszonymi, zależnie od sezonu. W różnych proporcjach sprawdzają się: pieprz czarny, biały, zielony i ziołowy, zioła prowansalskie, oregano, tymianek, kolendra, cząber, natka pietruszki (także suszona), koper, melisa, czosnek, nawet nieco curry. Fajne są gałązki ziół świeżych.
Kropię zawartość garnka oliwą z pestek winogron (lżejsza od oliwy z oliwek). Nie dodaję wody - ani kropli (woda jest w ziemniakach, wystarczy). Chodzi o to, by nie tracić naturalnych smaków.
Wstawiam do mikrofalówki na 12-15 minut, w połowie gotowania otwieram i wstrząsam, kręcę garnkiem, żeby ziemniaki zmieszały się z ziołami. I sprawdzam, że nie były za miękkie -- powinny być jędrne, kroić się, a nie rozpadać.
Lubię jeść z majonezem. Palce lizać."

Zabawna jest zupa tajska 'och, ile przy tym roboty' Goźlińskiego.

Brak komentarzy: