czwartek, 4 grudnia 2008

to do poprzedniego posta

stan "PRZED":
czyli moje nowe mieszkanie rysowane w paincie, tak żeby pokazać znajomym co ich tu ze mną nie ma.

stan PO różni się od stanu PRZED tym, że lodówka zmieniła miejsce, nie ma stołu, nie ma (i nie ma miejsca) pralki, nie ma łóżka.
Jest wysoka do sufitu półka, która czeka na desant moich książek. Jest kanapa. Ikea oczywiście. A kolor ścian przypomina kolor krakowskiego nieba przez większość roku - biel przełamana niebieskim i zasnuta smogiem.

2 komentarze:

tomek pisze...

okna nie ma :(
mieszkanie bez okna jest mieszkaniem... bez okna

manda pisze...

okno jest. tam obok stołu narysowałam parapet, nie?
no. :)