niedziela, 18 maja 2008

W domu dobrze, ale wszędzie najlepiej.

W cudzych butach przemierzałam Warszawę, w pożyczonych zielonych skarpetkach tańczyłam do muzyki wydawanej w jadłodajni przez śliczną bosonogą djkę. Wraz z dwiema dziewczętami i chłopcem promującym swą głową Polskie Koleje Państwowe próbowałam oszukać czas na stadionie 1000 lecia chodząc za miską zupy. Czyli weekend z Emi i Bajo.
Spis treści bloga na dni najbliższe:
-Targi Książki odczytane pod kątem ilustracji i książek dla dzieci
-kilka słów o Herzogu i jego dokumencie Encounters at the End of the World
-o tym, że jednak przeczytałam książkę, która uczy jak rozmawiać o książkach, których się nie czytało

Na koniec smutna wiadomość. Od czerwca Magura znika z radia jazz. Brak słów.

1 komentarz:

x pisze...

Buty już na moich nogach, a twoja kurtka wisi u nas w mieszkaniu. Do odebrania w środę, handel wymienny. Oddam kurtkę + 250 zeta za koszulkę Bajo + bilet na PJ.

Oby częściej takie weekendy!

http://www.youtube.com/watch?v=LUrDUlGv-a8